Poznaj klasyczne modele, kolory i materiały butów, które budują elegancki wizerunek. Sprawdź, jak łączyć styl z ponadczasową klasą.

Dobór odpowiedniego obuwia to sztuka budowania spójnego wizerunku, w której liczy się fason, materiał i znajomość kilku podstawowych zasad. Zasady te nie są skomplikowane, a ich opanowanie to klucz do prawdziwej elegancji i mistrzowskiego poruszania się w świecie eleganckiego obuwia.

Jaki fason butów do garnituru?

Zanim zajmiemy się kolorami, musimy wybrać odpowiedni model buta. To właśnie fason w największym stopniu określa poziom formalności stroju. Każdy typ ma swoje konkretne przeznaczenie.

Oksfordy: fundament elegancji

Jeśli szukasz absolutnej klasyki, butów, które zawsze będą odpowiednie na formalne okazje, Twoja odpowiedź brzmi: oksfordy. Ich cechą charakterystyczną jest zamknięta przyszwa, co oznacza, że część z dziurkami na sznurówki jest wszyta pod spód cholewki. Daje to niezwykle gładką, smukłą i czystą linię.

To właśnie dlatego oksfordy są postrzegane jako najbardziej eleganckie męskie buty. Czarne, wykonane z gładkiej, polerowanej skóry licowej, to jedyny słuszny wybór do smokingu czy bardzo formalnego garnituru. Są pewniakiem na ślub, galę czy ważne spotkanie biznesowe. Proste. Szlachetne. Ponadczasowe.

Brogsy: dodatek z charakterem

A co, jeśli szukasz czegoś z odrobiną więcej charakteru? Czegoś, co pokazuje, że znasz zasady, ale lubisz dodać coś od siebie? Wtedy na scenę wchodzą brogsy.

Ich znakiem rozpoznawczym są ażurowe zdobienia, czyli te małe dziurki układające się w charakterystyczne wzory. Pamiętaj o prostej zasadzie: im więcej zdobień, tym but jest mniej formalny. Pełne brogsy (tzw. full-brogues) z wyrazistym wzorem na nosku, są idealne do zestawów smart casual, na przykład z wełnianym, jesiennym garniturem. Z kolei ćwierćbrogsy (quarter-brogues), z perforacją jedynie na szwie noska, mogą z powodzeniem zastąpić oksfordy w środowisku biznesowym, wnosząc subtelny powiew świeżości.

Jaki kolor butów pasuje do garnituru?

Mamy już fason, więc przejdźmy do palety barw. To tutaj najczęściej popełniane są błędy. Panuje przekonanie, że czarne buty pasują do wszystkiego. To bezpieczna opcja, owszem, ale często również najbardziej zachowawcza.

Do granatowego garnituru, który jest najbardziej uniwersalny w męskiej szafie, masz kilka świetnych opcji. Czarne buty stworzą bardzo formalne, klasyczne połączenie, idealne na wieczór. Brązowe buty to wybór nowocześniejszy i niezwykle stylowy. Ciemny, czekoladowy brąz jest elegancki, a jaśniejsze odcienie, jak koniakowy, obniżają formalność i dodają stylizacji lekkości. Wyborem dla odważniejszych są buty burgundowe, które świadczą o pewności siebie i doskonałym wyczuciu stylu, jakim mogą pochwalić się czołowi projektanci.

Szary garnitur również daje spore pole do popisu. Do ciemnoszarego, grafitowego garnituru najlepiej pasują czarne buty, tworząc mocny, biznesowy wygląd. Z kolei z jasnoszarym garniturem przepięknie komponują się wszelkie odcienie brązu. To harmonijne połączenie, które emanuje spokojną elegancją.

Istnieje jednak jedna, nienaruszalna zasada. Do czarnego garnituru nosimy tylko i wyłącznie czarne buty. Czarny garnitur to szczyt formalności, zarezerwowany na najbardziej uroczyste okazje. Każdy inny kolor butów zaburzy jego rangę i stworzy niepożądany kontrast.

Wybór materiału: gładka skóra czy zamsz?

Materiał ma ogromne znaczenie, ponieważ definiuje charakter stylizacji. Skóra licowa to standard. Gładka, z subtelnym połyskiem, jest uosobieniem klasycznej elegancji. To materiał uniwersalny, pasujący do każdej pory roku i większości okazji.

Zamsz z kolei wnosi do stylizacji miękkość i ciekawą fakturę. Uważany jest za mniej formalny, ale to nie do końca prawda. Ciemnobrązowe, zamszowe oksfordy potrafią wyglądać doskonale z grubszym, flanelowym garniturem. Sprawdzają się idealnie jesienią i zimą, dodając strojowi przytulności. Pamiętaj tylko, że zamsz wymaga nieco więcej uwagi i odpowiedniej pielęgnacji.

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach, a odpowiednio dobrane męskie akcesoria odgrywają tu kluczową rolę. Kiedy masz już opanowane podstawy, zacznij zwracać uwagę na detale, które świadczą o jakości obuwia.

Kształt noska jest kluczowy. Unikaj butów o karykaturalnie wydłużonych lub kwadratowych noskach – to elementy, które dawno wyszły z mody. Postaw na klasyczną, lekko zaokrągloną linię, która nadaje stopie smukły wygląd. Zwróć też uwagę na podeszwę. Skórzana jest najbardziej elegancka, ale bywa śliska. Gumowa jest praktyczniejsza, zwłaszcza w deszczowe dni. Oznaką najwyższej jakości jest szycie metodą ramową (Goodyear welted), które gwarantuje trwałość i możliwość wymiany zużytej podeszwy.

A co z łamaniem zasad?

Na koniec pytanie, które z pewnością się nasuwa. Czy te wszystkie reguły wciąż obowiązują? W modzie ulicznej widzimy przecież garnitury łączone ze sneakersami. To ciekawy trend, ale wymaga ogromnego wyczucia i jest akceptowalny tylko w bardzo specyficznych, najczęściej kreatywnych środowiskach.

Pamiętaj o jednej, złotej regule: aby świadomie łamać zasady, trzeba je najpierw doskonale znać. Inaczej Twój odważny wybór może wyglądać jak pomyłka. Klasyczna elegancja jest solidnym fundamentem, na którym możesz budować swój własny, unikalny styl. Buty to Twój podpis – niech będzie on świadomy i przemyślany, podobnie jak wybór idealnych perfum czy zegarka.

Pliki cookie poprawiają Twoje wrażenia, dostosowują reklamy i ulepszają naszą witrynę.